poniedziałek, 18 października 2021

DRUGI WYMIAR I UFO – cz 3

 

Regresja i odsłonięta kurtyna o UFO



Jak już wcześniej wspominałam z 11 na 12 czerwca 1996r miałam kontakt z UFO . W tym doświadczeniu byłam całkowicie pozbawiona słuchu przez krótki czas, choć stałam na balkonie i mieszkam przy ruchliwej drodze, skąd dobrze jest słychać szum samochodów, ujadanie psów, głosy przechodniów. Być może na tą chwilę coś musiało mi się przytrafić Znajomy badacz twierdził, że byłam badana na odległość, albo przeniesiona do obiektu i doradził mi poddania się regresji. Miała ona odsłonić zdarzenie, którego nie mogła zarejestrować świadomość, ale które zarejestrowane zostaje w podświadomości. Po tym kontakcie, poddałam się regresji, by zrozumieć co było powodem zaniku słuchu, Regresję przeprowadziła osoba postronna.
Co z regresji wynikło?
Okazało się, że odbyłam wędrówkę do czterech różnych miejsc na Ziemi.
W pierwszym kadrze dostrzegłam wrak zniszczonego domu ledwie osłoniętego drzewami  wokół niego była pusta sucha przestrzeń. Nie miałam zielonego pojęcia dlaczego to oglądam. Nie potrafiłam nawet ustalić miejsca ,ale sam dom i jego otoczenie mocno wpisało się w moją pamięć. Dziś wiem, że mowa była o ranczu w UTAH znanego powszechnie jako ranczo kosmitów ( o tym szerzej w innym poście).
Drugie miejsce to już Europa i wysokie góry. Rozpoznałam je po zamku znanym nawet z Disneya. Tam widziałam jak obiekty metaliczne znikały w skałach gór. Nie mogłam wyjść z podziwu jak to było możliwe ( o tym szerzej w innym poście).
Trzecim miejscem była Skandynawia . Tam wniknęłam do podziemnego laboratorium i byłam też mocno zdziwiona - co robi tam japoński naukowiec ( o tym szerzej w innym poście).
Czwartym miejscem była prawdopodobnie Nowa Zelandia . Z góry widziałam kształt wysepki w kształcie skarpety, wioskę i wulkan. Ominęłam wszystko by ostatecznie zatrzymać się przy jakimś zawalisku u pod nurza wulkanu. Choć czułam ,że mam tam wniknąć , to instynkt i lęk przed wulkanem uniemożliwiał mi wniknięcie do jego wnętrza. Prowadzący regresję przerwał sesję- przyznał się że miał ograniczony czas i nie mógł wykonać pełnej regresji.
To fakt, bo w każdej regresji należy stawić czoła słabościom, kompleksom, lękom - bo po to one są. Ta wycieczka z regresji nic mi nie mówiła . Nie widziałam związku z tym zdarzeniem z UFO, gdyż jako wizjonerka samoistnie potrafię przenieść się na inny plan i miejsce, gdy mnie coś mocno zaniepokoi. 

Wtedy wydarzyło się coś, czego nigdy bym nie spodziewała się , ale okazało się być światłem z niedokończonej regresji.
W nocy i w moim domu objawił się kosmita. Byłam w ogromnym szoku i nie ukrywałam lęku, ale dawał się poznać pozytywnie.


Mój łącznik (szkic -fragment wizerunku) wygląda dość upiornie / demonicznie, choć według mojej oceny jego budowa ma wiele z człowieka . Jednak nie jest groźny, ale może się przeistaczać w zależności od sytuacji z jaką się zetknie i o ile ma ona przynieść oczekiwany wynik.
Jego (ich) celem jest ochrona naturalnych procesów zachodzących w Kosmosie. Wszystkie procesy wywoływane sztucznie po przez nadużywanie inteligencji przyciągają ich , a miejsca te są pod obserwacją.
Ludzie sensytywni wiedzą o nich, choć nie mają pojęcia, po co Oni komunikują się z nimi.
Ja również tego nie wiedziałam i również wystraszyłam się jego oblicza, kierowana wierzeniami o lewej ręce diabła i o złych demonach, które chcą zawładnąć duszą ludzką, Nawet mój Przewodnik z NDE twierdził, że nie ma demonów i piekła. Nasza niewiedza wpędziła ludzkość w ślepy zaułek wiary, choć  wpisani jesteśmy w proces Wszechświata- ale szerzej o tym pisałam w innym poście.
Wymienialiśmy informacje. Ja zrozumiałam z czym, z kim i dlaczego On będzie ze mną w kontakcie
Dziś uznaję, że:
Wierzenia w demony i diabły dowodzą jedynie tego, że ich obecność jawiła się od zarania dziejów i przed spisaniem Biblii. Prawda jest taka, że demonizm jest w nas, bo potrafimy niszczyć siebie nawzajem. Oni do kontaktu ze sobą, wybierają ludzi wyzbytych demonizmu, otwartych na Wszechświat i dobro Ziemi jako podstawy ludzkiej egzystencji.
(poniżaj czytaj temat: UFO CZY DIABEŁ)
Skąd oni wiedzą, kto jest kim i jak ludzi rozpoznają ? Jak to robią ?
W moim przypadku zostawiłam ślad w astralu po doświadczeniach z NDE z 1989r . Moja dusza (Ja) wędrowała po Wszechświecie i zatroskana była losami Ziemi.
Mają też inne sposoby - a pokazali mi to w jednym z moich snów na jawie.


W nim śniłam , że dużą grupą wracaliśmy ze studniówki. Po drodze w lasku dostrzegliśmy łunę światła. Zaciekawieni ruszyliśmy w jej kierunku. W lasku byli kosmici. Oni nas zwietrzyli i ustawili w kręgu po lądowaniu obiektu. Tam ku nam wypuścili bezbarwne kulki, które zabarwiały się na kolor czerwony i niebieski w kontakcie z nami. W tym śnie dostrzegłam tylko cztery niebieskie kulki, które wchłonęły się w ciało (w tym i moje), reszta kulek była czerwona i też zniknęła przy ciałach. 


Warto zastanowić się nad tym. co jest nam bliższe. W końcu to nie my zbudowaliśmy Wszechświat i nie stworzyliśmy Ziemię.  My jesteśmy jej użytkownikami. 

Alicja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

DRUGI WYMIAR I UFO – cz 3

  Regresja i odsłonięta kurtyna o UFO Jak już wcześniej wspominałam z 11 na 12 czerwca 1996r miałam kontakt z UFO . W tym doświadczeniu była...